Light Healing

(1/3) Podczas sesji z Gosią początkowo byłam spięta - w pośpiechu wpadłam do domu tuż przed naszą sesją, głową byłam jeszcze gdzieś indziej, a nie tu i teraz. Dzięki prostej medytacji Gosia umiejętnie przekierowała moją uwagę na chwilę obecną, dzięki czemu uspokoił i wyrównał mi się oddech, uspokoiła się gonitwa myśli w głowie. Dzięki temu też łatwiej było mi się skupić na naszej sesji i całą swoją uwagę skierować w tę stronę, a wiadomo - energia podąża za uwagą 😉. W trakcie spotkania padło kilka pytań na które nie potrafiłam odpowiedzieć, zrobiło się "niewygodnie" ale dzięki nim zaczęłam się zastanawiać nad pewnymi sprawami, obszarami w moim życiu, które wymagają mojej uwagi, zaopiekowania się nimi. Pojawiły się różne emocje, również te trudne, ale jednocześnie zrobiło się lekko, bo pewne rzeczy zostały "uwolnione". Pierwsze spotkanie zakończyłyśmy ustaleniem wzmacniającej afirmacji. Między jedną, a drugą sesją pojawiło się dużo synchroniczności i znaków, wpadały mi w ręce artykuły dotyczące tematów, które poruszyłyśmy w czasie sesji i bardzo byłam ciekawa kolejnego naszego spotkania.

(2/3) Drugie spotkanie to była praca z przekonaniami i cudowna medytacja, po której poczułam lekkość i nagle wszystko stało się jakieś takie proste i klarowne co wyzwoliło we mnie olbrzymią chęć do działania 💪🏻Ustaliłyśmy nową, wzmacniającą afirmację. To spotkanie było bardzo oczyszczające, czułam po nim niezwykłą lekkość i radość ☺ i znów ruszyło po nim całe pasmo synchroniczności, znaków, które zaczęły się pojawiać już nawet w czasie naszej sesji i tuż po niej. To było tak mocne, tak silny przekaz, że aż obie miałyśmy dreszcze 🤯. Potem nastały 3 trudne emocjonalnie dni, jakby wszystko się oczyszczało energetycznie. A potem znowu pełno synchroniczności, godziny lustrzane, artykuły, posty, podcasty, znaki wszędzie - na ulicy, w sklepie. I tak jest do tej pory ✨.

(3/3) Sesje z Gosią bardzo mnie wzmocniły, pomogły mi wytyczyć kierunek, w którym chcę podążać, z lekkością i radością. Przez cały czas czułam od niej wsparcie, zachętę, wiarę we mnie i moje możliwości. Zadawała trafne pytania, dawała mi przestrzeń na to, żeby pobyć ze swoimi emocjami, pomagała je uspokoić i nimi zarządzać. Gdy teraz nachodzą mnie wątpliwości to wracają do mnie słowa Gosi i wszystko się uspokaja, jestem w stanie przywołać to uczucie jakie towarzyszyło mi w trakcie sesji i tuż po niej - taka lekkość i zaufanie, żeby dać się prowadzić Wszechświatowi. Mam swoje afirmacje, do których wracam, wewnętrzne dziecko, które odwiedzam i kierunek, w którym podążam. I dużo więcej lekkości, zaufania i radości 😌😃.

Gosiu, podczas sesji - chociaż spotkałam się ze swoimi trudnymi emocjami i traumami - wiedziałam, że jesteś, że wierzysz we mnie😘 Wskazałaś mi drogę jak zaopiekować się Małą Asią, jak ją kochać, jak być wspierającym rodzicem 💖💕 Czuje, że się zakochuję ... zakochuje w sobie 🙃🥰

Gosiu, chciałabym Ci z całego serca podziękować za sesję Light Healing. To było absolutnie niesamowite, odkryłyśmy rzeczy które miałam uświadomiowe, te blokady totalnie mnie zaskoczyły. Nie przypuszczałabym że właśnie tam może tkwić problemu i bez Twojego wsparcia bym tego nie odkryła. Po naszej sesji czuję lekkość, czuję że mogę WYBRAĆ na nowo, mogę działać z lekkością…. Chcę na nowo zakochać się w życiu, a każdym dniu - bo wiem, że tak można, nie trzeba czekać na spektakularne wydarzenia, nie trzeba planować z głowy…. Idąc za głosem serca i w zaufaniu otwieram się na CUDA! Dziękuję Ci za dziś i na pewno, wrócę 💖 ponieważ to czego doświadczam po sesji jest bezcenne.

Pamiętam w jakim stanie siadałem do spotkania online z Tobą, a jaki stan osiągnąłem po jego skończeniu. Emocje, blokady automatycznie puściły, a ja zacząłem tańczyć mimo że problemy życiowe i wszystkie wyzwania nadal były. Jednak to jaką lekkość do życia wprowadził seans Light Healing z Tobą Gosiu – nie mieści się w głowie. Dowiedziałem się, że oprócz dawania należy zadbać także o swój zasób energetyczny, bo inaczej się po prostu nie da. Dzięki analizie co tak naprawdę zabiera mi pozytywną energię w życiu, gdzie są te wycieki energetyczne, a także nawykom, które wprowadziłem od razu po spotkaniu z Gosią to już zaczęła się magia. Odpuściłem, zadbałem o swój zasób energetyczny, a „GÓRA” działała sama. Zmieniło się wiele, jak np. miejsce pracy, a zdarzy się jeszcze wiele! Bo wiem, że poznane narzędzia podczas sesji z moją Miss Wszechświata są na lata życia, nie na jeden dzień.

Dziękuję Ci Gosiu za ten seans, którego owoce doświadczam każdego dnia!

Im więcej będę mieć dla siebie, tym większym zasobem będę mógł się podzielić z innymi!